Jestem Mamą

Czym się interesujesz?
Jeszcze kilka lat temu wiedziałabym co odpowiedzieć... A teraz, no cóż, swoimi dziećmi przede wszystkim. Nie zrozumiesz, jeśli nie masz własnych.
Uprawiasz jakieś sporty?
Jeśli zapitalanie z podwójnym wózkiem po krawężnikach można nazwać sportem, to owszem uprawiam.
A czym w ogóle się zajmujesz, siedzisz w domu?
Tak, SIEDZĘ to słowo, które wręcz idealnie opisuje co robię. 
Za każdym razem jak słyszę podobne pytania, uświadamiam sobie jak bardzo zmienił się mój świat, i jak bardzo należy on do moich dzieci, a nie do mnie. Myślę, że z czasem znów powróci moja tożsamość, przestanę być jedynie Mamą własnych dzieci, ale tak naprawdę dawnej wolności nigdy nie odzyskam. Już zawsze moje myśli będą krążyć wokół moich dzieci. Gdziekolwiek one nie będą, i ile by nie miały lat, ja permanentnie będę się o nie martwić. I tego się boję. Martwię się, że umrę na zawał jak moje dziecko złamie rękę, czy rozbije kolano. Już teraz przeżywam katusze, a serce skacze mi do gardła jak widzę starszą córę biegnącą na tych swoich pulchniutkich nóżynkach po chodniku. A jak się przewróci? A jak wypadnie na ulicę? A jak ktoś ją potrąci? Dziesiątki przerażających wizji w głowie. Jezusieńku. Cudownie było martwić się jedynie o własny tyłek, żyć sobie beztrosko bez odpowiedzialności za drugiego człowieka. Zajmować się w wolnym czasie swoim hobby, uprawianiem sportów i pracowaniem czy uczeniem się. Przede wszystkim posiadaniem wolnego czasu. I wolnych myśli. Mamusiu, przepraszam, że wychodziłam z domu i nie mówiłam Ci gdzie będę, albo nie odbierałam telefonów, albo wracałam o dużo za późno do domu. Powtarzałam: Nie martw się. Niedawno pojęłam, że się nie da. Już rozumiem co przeżywałaś, a teraz mam za swoje...



1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Apropo SIEDZENIA w domu to mnie najbardziej denerwuje jak bezdzietne kolezanki pytaja sie czy Ci sie nie nudzi tak siedziec w domu? I ze one by nie mogly tak caly czas w domu ale mam nadzieje ze same zobacza ze przy dzieciach w domu to czas ucieka jak szalony a Ty musisz wywalczyc pare minut zeby umyc zeby.